Chwila poza kontrolą umysłu
Obudziłem się nagle gdzieś pod ziemią. Czułem się pusty. Nikt mną nie kierował, a ja sam nie wiedziałem, co mam robić. Byłem w klatce, a obok mnie zobaczyłem pomocnika mojego doktora. Poznałem go po jego charakterystycznej czapce naciągniętej na oczy. Nie mogłem się ruszać, moje ciało pozbawione było energii. Zasnąłem.
Kolejne przebudzenie było bolesne. Ciało paliło mnie jak zawsze po utracie świadomości. Po chwili doszedłem
do siebie i stanąłem w pełni
sił. Znajdowałem się w grocie, w której stał duży kryształ. Tzn. tak
o tym pomyślałem, ale po chwili poczułem, że to inny kryształ niż te, które wcześniej widziałem. Ten kryształ zagrażał moim Panom. Osłabiał ich i miał
jeszcze jedną właściwość, której nie rozumiałem.
Moi Panowie wręcz bali się tego kryształu. Czułem, że trzeba go zniszczyć.
Czytaj więcej w książce "Ukryte Gniazdo" #ukrytegniazdo
Zapraszam do czytania!
Komentarze
Prześlij komentarz