Obudziłem się w wannie wypełnionej srebrną galaretą. Ogień w ciele i b ó l głowy świadczyły o tym, że byłem używany przez Pana. Oczywiście nie miałem świadomości tego faktu. Moje "ja" było wtedy uśpione, a Pan używał mojego ciała jak swojego. N ie wiedziałem, ile minęło czasu. Wok ó ł mnie było kilku naszych, tzn. pomazańc ó w takich, jak ja. Znajdowałem się w siedzibie Organizacji Todt, w Pałacu Bad Charlottenbrunn. To tutaj zostały przywiezione zdobyte przeze mnie materiały z Ausch witz . Przywiozłem tych ludzi do pracy nad kolejnymi ulepszeniami super żołnierza. Niestety, znow u d w ó ch ubyło, pon ieważ zdołali popełnić samob ó jstwo. P ozostali byli bardzo wystraszeni i kulili się w swoich klatkach. Moja sylwetka wywoływała strach i przerażenie. Nawet Jurgen Knopp przestraszył się na m ó j widok po moim przebudzeniu. Znowu awansował i dostał się do szereg ó w orga nizacji weterynaryjn ej. Miał zatem jes zcze większe po jęcie o tym, co tam si ę właściwie dział
Komentarze
Prześlij komentarz